Po kompieli...ruszamy dalej, do Jurmali, która jest opisywana jako nadmorski kurort. A droga do Jurmali jest kręta, kamienista i pełna kurzu. Prowadzeni przez GPS trafiamy na drogę pełną kamieni, które co chwila uderzają o podwozie samochodu, oraz tumany kurzu wzbudzane przez samochody, który kompletnie pokrywa nasze auta. Najbardziej niezadowolony jest Grześ, który jedzie jako trzeci…Na szczęście droga się kończy. W każdym razie docieramy do Jurmali i udajemy się na plażę, a następnie do morza gdzie wszyscy dobrze się bawią. Późnym popołudniem zjadamy obiad, a następnie ruszamy do Rygi.