Geoblog.pl    bmilinki    Podróże    Meksyk - czyli o tym jak będziemy jeść od początku do końca    Piramidy i dzień kaktusa - przystanek trzeci - The City of Teotihuacan
Zwiń mapę
2011
26
sty

Piramidy i dzień kaktusa - przystanek trzeci - The City of Teotihuacan

 
Meksyk
Meksyk, Teotihuacán
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10565 km
 
The City of Teotihuacan

Podróż zajmuje nam ponad godzinę. Po drodze przejeżdżamy przez górzysty teren, gdzie całe zbocza gór pokryte są domami – każdy buduje jak chce i z czego chce. Druga charakterystyczna rzecz to pojawiające się ogromne kaktusy, a nawet kaktusowe pola. Gdy dojeżdżamy na miejsce naszym oczom ukazuje się duża Piramida Słońca oraz mniejsza – Piramida Księżyca. Zanim jednak udamy się na zwiedzanie czeka nas tak dobrze znana nam z Indii wizyta w zakładzie produkcyjnym połączona z zakupami. Tym razem jest to zakład wytwarzający wyroby z obsydianu. Na dzień dobry zostajemy zapoznani z kaktusami, a raczej z tym co można z nich uzyskać, a jak się okazuje jest to wiele produktów – woda, alkohol, papier, igły, nici, a nawet materiał. Oczywiście możemy obejrzeć wszystkie te produkty, a nawet niektóre skosztować. Tak więc zaczynamy od degustacji alkoholów – słodkiego, czerwonego likieru z kaktusa, likieru z tequili z migdałami i miodem oraz mezcalu. Likiery są przepyszne natomiast mezcal spożywany tradycyjnie z solą i limonką jest specjałem dla tych, którzy lubią mocno wędzone trunki. Następnie dowiadujemy się więcej na temat boga słońce i bogini księżyca, czczonego w Teotihuacan oraz równowadze jaką tworzą. Dowiadujemy się też więcej na temat produkcji wyrobów z obsydianu, z których słynie ten region. Punkt kulminacyjny wizyty stanowią zakupy (nie kupiliśmy dywanu, ale może dlatego że tam ich nie robią). Mamy za to słonia i figurkę azteckiego wojownika. Zostajemy również zaproszeni na posiłek, tym razem w formie szwedzkiego stołu. Po raz pierwszy mamy możliwość skosztowania przepysznej lokalnej kuchni, w tym potraw z kaktusa. Syci i w dobrych humorach ruszamy na zwiedzanie miasta Teotihuacan. Jest już popołudniu i słońce mocno grzeje. Na drogę zostajemy wyposażeni w słomiane kapelusze.

Samo miasto stanowi ogromny kompleks, bardzo dobrze zachowany. Miejsce to przetrwało w takim stanie, gdyż już w momencie pojawienia się w Meksyku Hiszpanów było już wymarłe, w przeciwieństwie do miasta Meksyk, które zostało zrównane z ziemią i zbudowane przez nich na nowo. Podobno Teotihuacan nie został poddany żadnym rekonstrukcjom – archeolodzy musieli go tylko oczyścić z trawy, drzew i wszystkiego tego czym zarosło przez wieki. Niestety niektórzy z nich nie wykazali się zbytnią cierpliwością i do oczyszczania budynków użyli dynamitu stąd z świątyni słońca zachował się jedynie najmniejszy wewnętrzny budynek, a dwa większe okrywające go z zewnątrz zostały zburzone (w Meksyku w czasach przedhiszpańskich świątynie -piramidy były budowane w dość ciekawy sposób: najpierw budowano pierwszą piramidę na szczycie której umieszczano drewnianą świątynie dla danego boga lub kilka świątyń jeżeli czczono więcej bogów. Po upłynięciu 52 lat pierwszą piramidę obudowywano nową piramidą i zasypywano ziemią i gruzem tak by nikt już nie mógł się do niej dostać, a na szczycie stawiano nowe świątynie. Proces ten powtarzano regularnie, więc meksykańskie piramidy to takie matrioszki –jedna w drugiej, trochę jak jajka niespodzianki). Jak wygląda miasto Teotihuacan – zapraszam do galerii.

English version soon, sorry about the inconvenience :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (55)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
KK
KK - 2011-01-28 11:13
Czy to tak sprytnie wykonane kadry, tak wczesna godzina, czy tam po prostu nie ma tłumów??
 
gucio
gucio - 2011-01-31 03:59
Jak się okazało NIE ma turystów. Ostatnie problemy z "grypami" i ogólnie ostrzeżenia w zachodniej prasie spowodowały że turystyka w Meksyku przeżywa kryzys.
 
KK
KK - 2011-01-31 13:11
Zatem dobrze wybraliście zwiedzane rejony:]
 
 
bmilinki
Mumin
zwiedził 10% świata (20 państw)
Zasoby: 184 wpisy184 101 komentarzy101 2357 zdjęć2357 2 pliki multimedialne2
 
Moje podróżewięcej
28.10.2021 - 28.10.2021