Ha, ledwie wrócilśmy z Meksyku a już ruszamy dalej, co prawda na krótko, ale zawsze warto...czy aby na pewno? :) W każdym razie pierwszy raz udało nam się prawie nie wylecieć. Jak tylko odprawiliśmy bagaże zamknięto punkt odpraw. Jak doszliśmy do naszej bramki ludzie już wchodzili do samolotu...na ale przygoda, przygoda każdej chwili szkolda... :)