Drugi dzień na Camiguin przywitał nas idealną pogodą - czystym niebem i temperaturą ok 30 C. Zwiedzanie zaczęłyśmy od krótkiej wizyty w miasteczku Mambajao (na wymianę pieniędzy i dosłownie rzut oka na fontannę z 1915 r.), następnie zatrzymałyśmy się przy wodospadzie Katibawasan Falls i w miejscu, w którym można wykonać kolejny zjazd na "zip-line". Wysokość i odległość nie mogły równać się tym nad rzeką Loboc więc zrezygnowałyśmy z przejazdu, za to spędziłyśmy czas w nadbrzeżnej restauracji gdzie wypiłyśmy niemożliwie słodkie czekoladowe szejki (które miały chyba po milion kalorii i zastąpiły nam obiad :). Największe atrakcje były dopiero przed nami - liczyłam na nie i myślę, że obie się nie zawiodłyśmy. Pierwszym z tych miejsc jest Kibila Giant Clams Sanctuary (sanktuarium przydaczni olbrzymich, czyli największych małży na świecie, które mogą osiągnąć ponad metr długości). Zwiedzanie rozpoczyna się od obejrzenia z przewodnikiem przydaczni w specjalnie przygotowanych betonowych zbiornikach: są tam dorosłe osobniki kilku odmian i "żłobek" dla maluchów. Następnie, z innym przewodnikiem, wchodzi się do płytkiej wody, aby móc obserwować te zwierzęta w naturalnym środowisku. Po chwili można wypłynąć na głęboką wodę by snorklując (? - trzeba na to wymyślić jakieś porządne polskie słowo :) obejrzeć koralowce, ryby i największe okazy przydaczni. Bardzo mi się to spodobało i szczerze odpowiedziałam przewodnikowi, że było "fantastic"! Ostatnim i naszym najdłuższym przystankiem tego dnia była wizyta na wyspie Mantigua. Znowu miałyśmy szczęście - na przystani łódek, które zbierają turstów na wyspę, zaczepiło nas trzech Hiszpanów - dzięki temu wszyscy mieliśmy tańszy rejs. Mantigua jest świetna - zalesiona, z piękną piaszczystą plażą i widokiem na wulkaniczny Camiguin. Jest tam miejsce, w którym można odpocząć przy stolikach by uciec przed upałem, ogrodzony tere don snorklowania i charakterystyczny napis - nazwa wyspy na plaży.
PS Magda ma bardzo dobrą maskę do pływania. Zapamiętać i kupić przed następnym snorklingiem!:)
PS2 Magda ma się czegoś nauczyć przed następnym wyjazdem. Zapamiętać i sprawdzić przed następnym snorklingiem!:)