Camiguin jest piękną, zieloną, wulkaniczną wyspą z plażami z ciemnym piaskiem. Jedną z atrakcji, jaka przyciąga tu turystów jest możliwość wspinaczki na jeden z wulkanów (o nazwie Hibok-Hibok). My również myślałyśmy o takim trekkingu, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi były przeciwko (oczywiście nasze lenistwo nie miało tu absolutnie nic do rzeczy:). Faktem jest jednak, że nasi sąsiedzi - para z Polski - którzy wybrali się Hibok Hibok "zgodnie z zasadami gry", czyli z przewodnikiem (wchodzenie bez jest ponoć zabronione, można się zgubić) i rozpoczynając o 5:00 rano, uczciwie przyznali się nam, że dość szybko się poddali. Mimo tak wczesnej pory było bardzo gorąco, duszno (podczas naszego pobytu kilkukrotnie padał deszcz więc ziemia była wilgotna) i po prostu trudno. Tak więc środę postanowiłyśmy spędzić "nic nie robiąc", czyli spacerując po okolicy i czytając. Takie dni są najbardziej męczące:)